Hanna Gronkiewicz-Waltz (57 l.), prezydent stolicy, kpi sobie z Polaków. W dobie kryzysu przeznaczyła aż 58 mln zł premii dla swoich urzędasów! Najwięcej, bo prawie po 85 tys. zł na głowę, dostanie czterech wiceprezydentów miasta. Wysokość tych bonusów szokuje przeciętnego warszawiaka. Ale obdarowany wiceprezydent Jakubiak nie widzi w tym nic złego. Zapytaliśmy go, czy nie ma wyrzutów sumienia, biorąc lekką ręką tak wysoką nagrodę. Prawie zabił naszych dziennikarzy wzrokiem. Czerwony na twarzy, żachnął się tylko. - Oczywiście, że nie zrezygnuję z premii. Nie uważam, żeby jej wysokość była przesadą. A pani zrezygnuje ze swojej pensji? - odburknął i trzasnął drzwiami.
Mieszkańcy stolicy są zbulwersowani zachowaniem Jakubiaka! Pazerny wiceprezydent tego nie rozumie.