Do tragedii doszło przy kolejowym nasypie. Paweł W. wybrał się tam w niedzielny wieczór z dwoma koleżankami i kolegą. W pewnym momencie obwieścił, że wejdzie na słup trakcyjny. Chciał, żeby rówieśnicy zrobili mu zdjęcie. Już schodził, gdy doszło do nieszczęścia. Zaczepił o trakcję i został porażony prądem. Po chwili runął na ziemię.
Przerażeni znajomi nastolatka natychmiast zadzwonili po pogotowie. Ambulans z pobliskiego szpitala pojawił się bardzo szybko. Niestety, Pawła nie udało się uratować.