Niektórym widać trudno pojąć, że psu w kilkunastostopniowym mrozie może być zimno, zwłaszcza jeśli nie ma ocieplonej budy i od dawna nie dostał niczego ciepłego do jedzenia. A taki los zgotował swojemu czworonogowi właściciel ze Szczecinka.
- Już wcześniej upominaliśmy go, aby lepiej dbał o to zwierzę. Za każdym razem coś tam poprawiał, a potem znów było po dawnemu. Ale nigdy nie zastaliśmy takiej sytuacji, która pozwalałaby odebrać mu psa. Aż stała się tragedia. Pies zamarzł i mam nadzieję, że jego pan zostanie za to przykładnie ukarany - relacjonuje Danuta Kadela, kierowniczka szczecineckiego schroniska dla zwierząt. - Już prowadzimy w tej sprawie energiczne postępowanie - zapewniła nas Anna Matys, rzecznik szczecineckiej policji.
ZOBACZ: Agnieszka Kaczorowska wspiera kampanię Zwierzę to nie prezent!