A co mnie takie racje?

2008-10-25 4:00

Znowu się pokłóciłem ze szwagrem. O co? No jak to o co, o ten cały PZPN. Szwagier mi mówi, że rząd chce zniszczyć za wszelką cenę ten pożal się Boże związek piłkarski i że metody rządu są nie fair.

I nadmienia, iż to nasłanie teraz skarbówki na pożal się Boże PZPN to w ogóle jest dęte i nic z tego nie będzie. Ja natomiast stoję na gruncie emocjonalnego oglądu tych cwaniaczków związkowych. Mnie te racje szwagra w ogóle intelektualnie nie zachwycają. Jak ja idę na stadion obojętnie jaki, to ja słyszę, że kibice tak jak ja stoją na gruncie emocjonalnego oglądu PZPN. Się to manifestuje przyśpiewkami kibiców, że PZPN to... Nie mogę napisać, co oni tam wyśpiewują, ale racja w tym jest. Bo jak te łamichrusty z PZPN przez lata krzywdzili polską piłkę, to ja teraz mam się martwić, żeby im się krzywda nie stała? Się niech szwagier martwi, jak taki mądry.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki