Ale skoro już rząd okrada zmarłych i ich rodziny (bo to one w szoku biedzą się z pogrzebem), niech pójdzie za ciosem. Niech zezwoli na rozsypywanie prochów zmarłych. I to nie tylko, jak sugeruje rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz, w specjalnych ogrodach cmentarnych. Ja chcę być np. rozsypany w pięknych okolicznościach nadmorskiej przyrody. I uważam, że zabranianie mi tego narusza moje prawo wolnego wyboru.
Ale rząd tego nie zrobi. Bo poza kasą, którą zabierze mi po śmierci, liczy przecież na podatki od działalności firm pogrzebowych. Dlatego nie pozwoli, bym się wymknął z ich rąk, bez dobrze opłaconego pogrzebu. I tak i po śmierci będę niewolnikiem systemu. To do zobaczenia.