Jak podaje wrocławska Gazeta.pl, pracownicy Biura Ochrony we wrocławskim Lidlu zatrzymali 80-letniego staruszka. Następnie kierowniczka sklepu wezwała policję, która ukarała go mandatem w wysokosci 20 zł. Mężczyzna został posądzony o kradzież! Kradzież 5 reklamówek, których zapomniał wypakować o wartości 8 groszy każda! Córka zapominalskiego klienta powiedziała, że jej tata zazwyczaj nie bierze wózka, tylko wkłada zakupy do torby zakupowej, z której potem wypakowuje towar na taśmę kasy. Jednak podczas pechowych zakupów do siatki z drobnymi produktami włożył jeszcze 5 worków foliowych po 8 groszy... Co łącznie daje wartość 40 groszy! Staruszek zapomniał o nich, bo leżały na samym dnie reklamówki... Jakby nie było tego mało, ochrona poinformowała funkcjonariuszy, że ten człowiek dopuszczał się kradzieży w tym sklepie już kilkakrotnie! Mężczyzna bardzo przejąl się tą sytuacją i zapłacił karę za rzekomą kradzież. Nie chce komentować tej absurdalnej sutuacji, ponieważ czuje się bardzo upokorzony. Nic dziwnego! Człowieka, który zapomniał wyjąć siatek z reklamówki uznano za złodzieja, a na dodatek ukarano za kradzież, której rzekomo dokonał! Absurdem jest to, że chodzi o 40 groszy i prawdopodobnie normalne w tym wieku roztargnienie, a nie o wykroczenie czy przestępstwo! Ciekawe, jeszcze ile tak żenujących sytuacji musi się zdarzyć, żeby funkcjonariusze policji i kierownicy sklepów nauczyli się reagować adekwatnie? Ślepe wykonywanie obowiązków służbowych nikomu nie wychodzi na dobre...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail