Cała operacja jest oczywiście ściśle tajna, jednak "Dziennikowi Gazecie Prawnej" udało się dotrzeć do niektórych szczegółów planowanych zmian w ABW.
Przeczytaj koniecznie: ABW upolowało rosyjskiego agenta
Nowa super grupa będzie się składać tylko z kilku osób. Będą to najwięksi specjaliści w swoim fachu. Począwszy od poszukiwaczy i wywiadowców, przez analityków i naukowców, którzy pomogą wyśledzić poszukiwanych, po "operacyjnych", którzy schwytają zbiegów.
Nowy wydział dostanie również czarna listę. Będzie na niej najprawdopodobniej kilkadziesiąt nazwisk najbardziej poszukiwanych przez służby specjalne przestępców: ludzie podejrzani o szpiegostwo, terroryzm, szantażyści, aż po szyfranta wywiadu wojskowego Stefana Zielonkę podejrzanego o dezercję.
Patrz też: Szyfrant Stefan Zielonka był chińskim agentem?
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", spośród niemal 40 osób, które trafiły na toplistę ABW, połowa skutecznie ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości od ponad 10 lat.