ABW: Prywatyzacja KOLEI LINIOWYCH jest ZAGROŻENIEM

2012-11-19 14:55

W ocenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, sprzedaż Polskich Kolei Liniowcyh zagraża interesom ekonomicznym państwa. Agencja w tej sprawie poinformowała nawet samego premiera Donalda Tuska - pisze RZECZPOSPOLITA.

Gazeta pisze, że szef ABW Krzysztof Bondaryk wskazał m.in. na problemy z własnością ziemi, na której znajdują się nieruchomości należące do PKL. Przypomniał, że wybudowano je na terenach należących do prywatnych właścicieli, których z ziemi wywłaszczono "pod cel publiczny". W przypadku sprywatyzowania PKL, dawni właściciele - jak zauważył Bondaryk - mogą się upomieć o jej zwrot.

Józefa Chromik, szefowa Federacji Obrony Podhala, przyznała w rozmowie z gazetą, że gdy tylko PKL zostaną sprzedane, sprawy własności gruntów w Tatrzańskim Parku Narodowym i na Gubałówce trafią do sądu. Tym bardziej, że jak przypomniała, kilkadziesiąt lat temu prywatni właściciele byli z nich wywłaszczani ze względu na cel publiczny.

Na gruntach należących kiedyś do rodzin Gąsieniców i Byrcynów stoją podpory kolejki linowej, do nich należała też Hala Gąsienicowa i Kasprowa. A także kilka działek, przez które przebiega trasa kolejki na Gubałówkę. ABW uważa też, że prywatyzacja nie jest możliwa, bo wyklucza ją ustawa z 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.

- Zgodnie z ustawą zasoby przyrodnicze parków narodowych stanowiących własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym - zaznaczył szef ABW.

Mirosław Kuk z biura prasowego PKP zapewnia, że proces prywatyzacji spółki PKL został przygotowywany z dużą starannością. - Strategiczne decyzje, dotyczące rozpoczęcia fazy zbywania akcji podejmowane były w oparciu nie tylko o analizy biznesowe, lecz także o szczegółowe analizy prawne jej majątku - powiedział "Rz". Dodał, że przeprowadzone analizy prawne nie wykazały istotnego ryzyka związanego z roszczeniami byłych właścicieli ziemi.

PKP chcą sprywatyzować Polskie Koleje Linowe, w których skład wchodzą m.in. kolejka na Kasprowy Wierch oraz dwie koleje krzesełkowe w Dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej. Cały proces ma się zakończyć na początku 2013 r.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają