Czyżby rodzina córki tragicznie zmarłej prezydenckiej pary wpakowała się w poważne tarapaty? Jak donosi „Fakt” do kancelarii prawnej pomorskiego barona SLD Marka Dubienieckiego i jego syna Marcina w Kwidzynie wkroczyli funkcjonariusze ABW.
Czego agenci tropiący afery korupcyjne szukali w biurze Dubienieckich? Śledczy z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu nie chcieli zdradzić z jakich powodów zlecili ABW nalot na kancelarię.
Gazeta przypomina, że kilka miesięcy temu w mediach pojawiły się informacje o rzekomych wyłudzeń pieniędzy z jednego z wrocławskich SKOK-ów. Marcin Dubieniecki miał ponoć zabiegać o część z 12 milionów złotych.
Co wiemy na temat męża Marty Kaczyńskiej? Marcin Dubieniecki skończył studia prawnicze i z wykształcenia jest adwokatem. Tygodnik „Polityka” prześledził przebieg kariery młodego Dubienieckiego. Zięć tragicznie zmarłej prezydenckiej pary obsługiwał wielkie koncerny takie jak Philips i Jabil Circut Poland.
Później założył firmę DDGS Chemical Investments. Dziś z ojcem prowadzi Kancelarię Prawno Windykacyjną Consulta w Kwidzynie. Od kilku lat szefuje też Platinium Hospitals, która w przyszłym roku ma uruchomić w Warszawie prywatny szpital.