– Całą noc trzymałem dłonie w piekarniku, aby były gorące – mówi Ędward Ącki, polityczne wcielenie satyryka Szymona Majewskiego (41 l.). Showman wpadł na pomysł, aby warszawiacy połączyli dziś Kancelarię Premiera i Pałac Prezydencki Wielkim Łańcuchem Ciepłych Rąk.
– Stwórzmy Wielki Łańcuch Ciepłych Rąk, aby w kontaktach na linii prezydent – premier raz na zawsze skończyć z oziębłym traktowaniem. Dwie najważniejsze osoby w naszym państwie potrzebują ocieplenia wzajemnych relacji. Dlatego nadszedł czas, aby im pomóc! – zachęca Majewski-Ącki.
Wielkie święto pojednania rozpocznie się dziś w samo południe pod pomnikiem Mikołaja Kopernika. Żywy łańcuch ma stanąć od Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu przez Nowy Świat, plac Trzech Krzyży, po Aleje Ujazdowskie, przy których siedzibę ma Rada Ministrów. – Może uda nam się chwycić za klamki, jak się napniemy – apeluje Majewski.