Kim są Anonymous
Anonymous to bardziej nazwa niż konkretna grupa osób. Przedstawicielem Anonymous może zostać każdy, kto nie potrafi, nie chce się odnaleźć się w świecie rządzonym przez wielkie korporacje lub drętwe rządy. Wystarczy zasłonić twarz i wyjść na ulicę protestować. Albo pobrać odpowiedni program i uruchomić go na komputerze.
Członkowie grupy Anonymous nie chcą, by o ich życiu decydowali urzędnicy. Uważają, że rządy są niekompetentne albo działają na usługach firm, parlamenty wspierają koncerny, by dzięki nim zarabiać dodatkowe pieniądze.
Grupę Anonymous jednoczy zamiłowanie do anarchizmu i idea uwolnienia treści, które raz zostały wprowadzone w obieg. Dla przykładu: jeśli gra The Sims znalazła się w Internecie, według Anonymous dalsze jej rozpowszechnianie nie jest niczym złym. Producent i dystrybutor programu muszą dostosować się do nowych reguł gry. Muszą wymyślić takie mechanizmy rynkowe - niższa cena, lepsze promocje - aby ludzie NIE CHCIELI pobierać "piratów".
Sądząc po apelach produkowanych przez grupę Anonymous, w ścisłej elicie grupy nie ma żadnego Polaka. Filmy zawsze produkowane są po angielsku, nawet jeśli dotyczą akcji w naszym kraju.
Dlaczego Anonymous protestuje przeciwko ACTA
ACTA to ogólnoświatowy pakt walki z producentami podróbek. Podróbki są tu rozumiane bardzo szeroko: mogą to być fałszywe perfumy, spodnie, ale na tym nie koniec. ACTA walczy również z podrobionymi - czyli nielegalnie skopiowanymi - filmami, zdjęciami, utworami mp3. ACTA ma ułatwić współpracę i wymianę informacji o piractwie między liczącymi się krajami na świecie.
To właśnie nie podoba się Anonymous. Zdaniem przedstawicieli grupy nowy akt sprawi, że podejrzenie o piractwo będzie wykorzystywane w celu inwigilacji wszystkich i w związku ze wszystkim. Zgodnie z definicją zawartą w ACTA ogólnoświatowe porozumienie nie wpływa na istniejące przepisy kodeksu karnego. Jednak skoro ściganie za filmy będzie już dozwolone, może szybciej będzie założyć u wszystkich podsłuchy i sprawdzać, co oglądają?
Jak rząd konsultował ACTA z Polakami
W Polsce odpowiednikiem ACTA od 1994 roku jest ustawa o prawie autorskim. Na rynku wewnętrznym ustawa ma zażartych przeciwników i zwolenników. Ci drudzy od lat skutecznie blokują powstanie nowej ustawy.
Prace nad ACTA w wymiarze międzynarodowym rozpoczęły się w 2006 roku, wtedy też dołączyła do rozmów Unia Europejska, czyli Polska. Prace nad paktem przeciągnęłyby się pewnie do 2015 roku, gdyby nie ogólnoświatowe kryzysy i chęć wzmocnienia gospodarek przez czerpanie dodatkowych zysków z cyfrowych treści. W 2009 roku zadeklarowano chęć zakończenia prac nad dokumentem jak najszybciej, ostateczna wersja porozumienia została zaakceptowana przez Parlament Europejski w 2010 roku. I dopiero wtedy dokument ujrzał światło dzienne.
W Polsce nie prowadzono żadnych konsultacji społecznych nad ACTA. Gdyby nie zapowiedź wyłączenia Wikipedii w styczniu 2011 roku, prawdopodobnie informacje o ACTA nie ujrzałyby światła dziennego. Akcja Wikimedia Foundation była protestem przeciwko amerykańskiej ustawie SOPA, której celem jest walka z piractwem w Internecie.
Anonymous na celowniku policji
Członkowie grupy Anonymous nie są jednak anonimowi. Chcieliby, ale nie są. W czerwcu 2011 roku w Turcji zaaresztowano 32 osoby, które wcześniej przeprowadzały ataki na witryny rządowe. W sierpniu 2011 roku zatrzymano 14 osób, które zdecydowały się przyłączyć do ataku na strony FBI i Paypal. To tylko wybrane akcje.
Ty też możesz być Anonymous. Na Demotywatorach i Wykopie zachęcają cię do wzięcia udziału w proteście. Jeśli twój protest jest bierny i wyraża się przekleństwami pod adresem rządu, zapewne nikt cię nie będzie nękał. Jeżeli jednak masz dobre łącze i ściągnąłeś program, który wielokrotnie odczytywał zawartość strony Kancelarii Premiera, twój adres IP został zapisany. Analiza potrwa pół roku, może rok. Ale gdy się naraziłeś, wizyta policji jest nieunikniona.
Najsłynniejsze ataki h@kerskie na świecie
21 stycznia 2012
Grupa Anonymous zachęca internautów do wchodzenia na strony polskiego rządu i premiera Tuska. Serwery uginają się pod obciążeniem, strona przestaje działać, zostaje też oszpecona.
19 stycznia 2012
Anonymous uderza w witryny Departamentu Sprawiedliwości, FBI oraz organizacji odpowiadających za prawa autorskie przemysłu muzycznego i filmowego (RIAA oraz MPAA). Ma być to odwet za areszt na Kimie Schmitzu oraz głos przeciwko wprowadzeniu SOPA w Stanach Zjednoczonych i ACTA na świecie.
5 listopada 2011
Anonymous planuje atak Global Blackout, który ma spowodować unieszkodliwienie Facebooka. Witryna działa normalnie, atak się nie udaje.
Najbardziej znanym włamywaczem (crackerem) w historii jest Kevin Mitnick, który okradł Motorolę, Nokię oraz spenetrował amerykańskie systemy cyfrowej obrony. Na motywach jego akcji nakręcono nawet film "Obława".
Jeśli oglądam serial w Internecie, to kradnę?
Czy do abonamentu za Internet doliczona jest opłata za filmy, które oglądasz w sieci? Czy płacąc bardzo dużo, bo aż 80 złotych co miesiąc, można oglądać wszystko jak leci?
Zadaliśmy te i podobne pytania użytkownikom portalu Anyfiles.pl. Witryna gromadzi linki do seriali, które użytkownicy nagrywają z telewizji, tłumaczą, kompresują i publikują w Internecie. Miłośnicy Anyfiles.pl nie widzą niczego złego w oglądaniu seriali online. Nigdy nie zastanawiali się, czy kogokolwiek okradają, albo wiedzą, że nikogo nie okradają. Ich zdaniem skoro odcinek jest w Internecie, to znaczy, że można go tam obejrzeć. Zwłaszcza że płacą abonament za dostęp do sieci, a niekiedy również abonament radiowo-telewizyjny.
Współczesna wykładnia prawa jest jasna i ACTA jej nie zmienia: obejrzenie serialu w Internecie i udostępnianie go nie jest ścigane prawnie. Nielegalne może być nagranie i opublikowanie filmu w sieci.
Portal Anyfiles.pl jeszcze działa, ale wiele linków z niego już nie. Prowadziły do strony Megavideo. com, która została zamknięta wraz z ludźmi odpowiedzialnymi za Megavideo.com i Megaupload.com.
Kim Schmitz
Kim Dotcom to w rzeczywistości Kim Schmitz. Jego kariera zawsze rozwijała się na pograniczu prawa: handlował skradzionymi numerami kart kredytowych i wyłudzał kredyty podając fałszywe tożsamości. Na rynku internetowym zadebiutował w 2001 r., gdy podając do publicznej wiadomości kilka informacji zarobił 1,5 mln dol. Serwis Megaupload i serwisy siostrzane założył w 2005 r. Generowały one 4 proc. całego ruchu w internecie.
Protesty na świecie
Chęć wprowadzenia SOPA i ACTA odbiło się echem na całym świecie. Ustawa SOPA umożliwia szybkie wprowadzanie do sądu spraw przeciwko właścicielom stron internetowych i to pod byle pretekstem. Zaprotestowała przeciwko niej angielskojęzyczna Wikipedia, która 18 stycznia na dobę zniknęła z internetu. Przeciwko niej wypowiadały się też wielkie firmy internetowe, jak Facebook, Google czy Twitter - a nawet Parlament Europejski. Za SOPA są organizacje, które walczą o prawa przemysłu filmowego i muzycznego.
Protesty przeciw SOPA najgłośniejsze były w Polsce. Internauci wyszli na ulice w Warszawie, Wrocławiu, Sopocie, Gdańsku, Krakowie, Sosnowcu, Tychach, Poznaniu. W innych krajach UE protest sprowadzał się do przemarszu kilkuset osób z transparentami STOP ACTA.