W opinii Hofmana, Bronisław Komorowski jest ostatnią osobą, która w tej sprawie powinna zabierać głos. Polityk przypomniał wypowiedzi prezydenta dotyczące Lecha Kaczyńskiego jeszcze za jego życia. Chodzi m.in. o "Tylko ślepy snajper by nie trafił" czy "Jaki prezydent, taki zamach".
Hofman wspomniał także o słowach Bronisława Komorowskiego dotyczących katastrofy smoleńskiej, w których ten stwierdził, że jest to "arcyboleśnie prosta sprawa do wyjaśnienia". Rzecznik uważą, że katastrofa z 10 kwietnia 2010 roku okazała się "arcybolesna", jednak dla rodzin ofiar - podczas ekshumacji i zamiany ciał.
W ocenie Hofmana, zachowanie lidera Solidarnej Polski, który zwrócił się w sprawie katastrofy do prezydenta, wskazuje na to, że stał się on "maskotką obozu władzy", a jego postępowanie to "ustawka z prezydentem Komorowskim". Rzecznik PiS dodał, że nie spodziewał się takiego obrotu sprawy.
Adam Hofman oskarża także obóz władzy o mataczenie w sprawie katastrofy smoleńskiej. Uważa, że właśnie dlatego jej wyjaśnienie nie jest bez możliwe bez zmiany władzy.
Czytaj więcej: Zbigniew ZIOBRO przekonał PREZYDENTA. Sprawdzą, czy KTOŚ SZKODZIŁ POLSCE >>>>>