Zewsząd pojawiają się głosy, że inicjatywa zatraciła swój pierwotny cel jakim było wsparcie finansowe chorych zmagających się z tą straszną chorobą jaką jest stwardnienie zanikowe boczne. Adam Hofman to kolejny po prezydent Łodzi Hannie Zdanowskiej polityk, który oblał się zimną wodą. Cała akcja przerodziła się bardziej w zabawę oraz promowanie własnego „JA”. Czy Poseł nie mógł po cichu wpłacić pieniędzy na konto fundacji? Czy polityka to sfera poważna, a politycy nie powinni zachowywać się poważnie?
Zobacz też: Jak Adam Hofman został dresiarzem...
Akcja Ice Bucket Challenge wydaje się być bardzo fajną i dającą zadawalające efekty akcją, która połączyła ludzi na całym świecie. Ale czy przypadkiem nie jest to trochę strata czasu? Chyba Adam Hofman nie narzeka na zbyt dużą ilość posiedzeń w Sejmie. Pomagać można po cichu. Panie pośle, a może pora wziąć się do pracy?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail