Hofman skrytykował nowy zapis rozmów, który ma "mocno rozpuchać emocje" tuż przed piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej. Komu miałoby zależeć na takim szokującym zwrocie akcji w trwającym od kilku lat śledztwie? - Jak rozumiem, tym, którzy uważają, że ta oficjalna propaganda, która na początku miała miejsce tylko w wymiarze propagandowym, później już formalnym w raporcie MAK, raporcie Anodiny, przegrała. To znaczy, że kłamstwo się nie utrzymało - stwierdził polityk. - Jeśli mija 5 lat od tej tragedii, to zachodnim standardem w takich sprawach jest ustalenie, co było na tych rejestratorach w kilka dni, a nie 5 lat - dodał były rzecznik PiS.
RMF FM dotarło do najnowszych opinii biegłych w sprawie nagrań z kokpitu samolotu TU-154M. Eksperci zdołali odczytać o 30 procent więcej rozmów niż poprzednie ekspertyzy. Steneogramy rzucają całkiem nowe światło na całą sprawę smoleńską. Z nowych zapisów wynika, że w kokpicie do samego końca przebywał Dowódca Sił Powietrznych, który ingerował w decyzje pilotów. W kabinie miały pojawiać się również inne osoby, które były wielokrotnie uciszane przez pilotów. Jak podaje RMF FM, w kabinie spożywany był alkohol pół godziny przed tragedią. Rozmowa o piciu piwa nie dotyczyła najprawdopodobniej pilotów.
Zobacz: Nowy, wstrząsający zapis rozmów z tupolewa. "Piwko. A ty nie pijesz?"