- Ostatnio nie mogłem poświęcić tyle czasu, ile bym chciał, mojej rodzinie. Dlatego kiedy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłem wynagrodzić to swojej żonie - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Jarubas. Z tej okazji para wybrała się do jednego z kieleckich centrów handlowych na poszukiwanie nowej torebki. Poprzednia została zalana i zniszczona. Przy okazji poszukiwań doskonale widać było, że kandydat ludowców na prezydenta faktycznie tęsknił za swoją żoną. Nie szczędził jej bowiem czułych gestów, żartował, przytulał lub chwytał za dłoń. A i żona jest wpatrzona w polityka PSL.
Zobacz więcej: Adam Jarubas zostanie kandydatem PSL na prezydenta? Przez 7 lat grał i śpiewał w weselnej kapeli
- Jestem z męża bardzo dumna. Cały czas ciężko pracuje i stara się jak może kosztem własnego czasu, jak i rodziny. Kocham go bez względu na wynik majowych wyborów - mówiła kilka dni temu. Teraz to właśnie na jej głowie zostaną wszystkie sprawy domowe, opieka nad synami, a oprócz tego praca w urzędzie gminy, gdzie zajmuje się pozyskiwaniem funduszy unijnych.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail