- I tak nie żałuję, że nie jestem teraz w Oberstdorfie na Pucharze Świata - mówi "Orzeł z Wisły". - Tam jest skocznia "mamucia", a lutowe mistrzostwa świata odbędą się przecież na mniejszych obiektach - tłumaczy.
- Jadę do Liberca bronić tytułu na średniej skoczni. To trudne, bo każdy będzie wymagał ode mnie cudu. Ale ja... wierzę w cuda - śmieje się Małysz.
Trener Kruczek ogłosił kadrę na MŚ: Małysz, Kamil Stoch, Łukasz Rutkowski, Stefan Hula, Rafał Śliż i Maciej Kot.