Sprawa Ewy Tylman. Zaskakujący zwrot w jednej z najbardziej zagadkowych spraw kryminalnych w ostatnich latach w Polsce. 20 lutego poznański sąd, po analizie zeznań z trzeciej rozprawy, uznał, że Adam Z. może wyjść na wolność i i zastosował wobec niego dozór policyjny. Mężczyzna 4 grudnia w 2015 roku trafił do aresztu, zaś w 2016 roku usłyszał zarzut zabójstwa Ewy Tylman z zamiarem ewentualnym. Sąd nie wykluczył, że ta kwalifikacja czynu może zostać zmieniona na zarzut nieudzielenia pomocy. Zgodnie z polskim kodeksem karnym grozi za to do trzech lat więzienia.
Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada w 2015 roku, jej ciało udało się odnaleźć 25 lipca w 2016 roku na wysokości miejscowości Czerwonak. Ze względu na znaczny rozkład ciała, śledczym nie udało się ustalić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu 26-latki. Pogrzeb Ewy Tylman odbył się na początku sierpnia w jej rodzinnym Koninie.
W poszukiwania 26-latki zaangażowani byli policjanci z Poznania, Grupa Specjalna Płetwonurków RP oraz Krzysztof Rutkowski. Jak słynny detektyw komentuje decyzję o wypuszczeniu na wolność Adama Z.?
- Prokuratura i policja zawsze były dla mnie synonimem prawdy, ale to co widzimy w Poznaniu, to jest z góry założony fałsz i kłamstwo. Tak jak wielokrotnie się wypowiadałem, będę walczył do końca z patologią, która występuje w tych instytucjach, ponieważ jest to bardzo niebezpieczne zjawisko. Co byłoby gdyby sprawa ta nie była medialna? Niewinne osoby na bazie spreparowanych dowodów zostałyby skazane. Co byłoby złamaniem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - ocenił Krzysztof Rutkowski.
Kolejna rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman ma się odbyć 21 marca.
Tu znajdziesz relację z trzeciej rozprawy: Rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman. Zeznaje partner Adama Z. RELACJA NA ŻYWO [ZDJĘCIA]