Adam Z. zostaje na kolejne miesiące w areszcie. Jak informuje Głos Wielkopolski, mężczyzna, który jest podejrzany o zabójstwo dziewczyny nie wyjdzie na wolność. Z. został zatrzymany niedługo po zaginięciu 27-latki. Sąd Apelacyjny odrzucił zażalenie obrońcy podejrzanego i podtrzymał decyzję sądu w Poznaniu. W rozmowie z Głosem Wielkopolskim rzecznik sądu Elżbieta Fijałkowska powiedziała: - W dniu dzisiejszym podtrzymaliśmy decyzję o wydłużeniu aresztu dla podejrzanego do 29 maja. Sąd Apelacyjny stwierdził za Sądem Okręgowym, że sytuacja wymaga utrzymania tymczasowego aresztu dla Adama Z. Dlaczego podjęto taką decyzję? Postępowanie w sprawie zaginięcia Ewy Tylman trwa, zbierany jest nadal także materiał dowodowy. Z. trafił do aresztu w grudni i jest podejrzany o to, że zabił 27-letnią koleżankę. To z nim Ewa wyszła z imprezy, a potem została zarejestrowana na kamerach miejskiego monitoringu niedaleko Warty. To tam ślad po niej zaginął. Z. jednak nie przyznaje się do winy.
Zobacz: Brat Ewy Tylman o poszukiwaniach: Liczy się nawet najgorsza prawda
Adam Z. podejrzany o zabójstwo Ewy Tylman ZOSTAJE W ARESZCIE
Od zaginięcia w listopadową noc Ewy Tylman z Poznania, minęło już wiele czasu. 27-latka wyszła ze służbowej imprezy w towarzystwie kolegi z pracy i ślad po niej zaginął. Machina poszukiwań dziewczyny ruszyła, a w sprawę zaangażował się nawet detektyw Rutkowski. Jedną z decyzji, którą podjęto w związku z zaginięciem poznanianki był areszt dla Adama Z., kolegi, który odprowadzał ją, gdy ostatnio była widziana. Teraz sąd ogłosił, że mężczyzna pozostanie w areszcie.