Mecenas od września 2012 r. unikał sądu jako oskarżony, chociaż jako obrońca pojawiał się w nim regularnie. Dopiero kiedy "Super Express" opisał jego kombinacje, stawił się na swoim procesie. Wczoraj zapadł w nim wyrok.
Przeczytaj też: Doprowadziliśmy mecenasa pijaka przed oblicze sądu!
- Uznaję winnym Pawła S. i skazuję na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, karę grzywny i pokrycie kosztów sądowych - ogłosiła sędzia Agata Lebiedowicz. Jeśli wyrok się uprawomocni, Rada Adwokacka będzie mogła ukarać dyscyplinarnie prawnika pijaka, a nawet czasowo zakazać mu wykonywania zawodu.