24 marca przed gdańskim sądem odbyła się kolejna sprawa dotycząca Amber Gold. Podczas pierwszego wysłuchania aferzystów, które odbyło się w poniedziałek 21 marca Marcin P. odmówił składania zeznań. W związku z tym, odczytano wyjaśnienia, które podejrzany złożył w trakcie śledztwa. Wynika z nich, że były szef Amber Gold zarabiał 200 tysięcy złotych miesięcznie. Zarówno Katarzynie P. jak i Marcinowi P. grozi 15 lat więzienia. Tymczasem eksperci sądzą, że pieniędzy, które zainwestowali klienci w Amber Gold, prawdopodobnie nie uda się odzyskać. - Część tych pieniędzy się rozmyła i nie wiemy, gdzie są, prokuratorzy także tego nie wiedzą. Część pieniędzy została źle zainwestowana, dlatego nie ma skąd ich odzyskać. Brutalna prawda jest taka, że ci, którzy zainwestowali swoje pieniądze w Amber Gold nie odzyskają ich - komentował Marek Zuber w TVP Info. Z ustaleń prokuratorów wynika, że przez aferę Amber Gold klienci stracili 850 milionów złotych.
12.00 Rozprawa oszustów z Amber Gold została zakończona. Następna jest wyznaczona na 1 kwietnia.
11.45 Kobieta nie ma co liczyć na wyjście z aresztu.
11.33 Adwokat Katarzyny P. wyjaśnił, że to strażnik więzienny interesował się kobietą.
11.30 Zdaniem obrońcy katarzyny P. kobieta powinna zostać zwolniona z aresztu, bo jest matką, a po drugie w grę wchodzi stan jej zdrowia.
11.25 Obrońca Katarzyny P. wnioskuje, by została ona zwolniona z aresztu.
Obrońca Katarzyny P.: areszt nie ma sensu, moja klienta nie ucieka od odpowiedzialności. @RMF24pl
— Kuba Kaługa (@ka_uga) 24 marca 2016
11.24 Marcin P. i jego żona Katarzyna P. nie chcą odnosić się do swoich wyjaśnień.
10.55 Gdański sąd zakończył odczytywanie wyjaśnień oskarżonego Marcina P. Trwa odczytywanie wyjaśnień oskarżonej Katarzyny P.
10.10 Katarzyna P. odmówiła składania wyjaśnień.
Sąd odczytuje protokoły z wyjaśnień Katarzyny P. złożonych w śledztwie. Dziennikarze nie mogą ich relacjonować. @RMF24pl
— Kuba Kaługa (@ka_uga) 24 marca 2016
9.30 Rozpoczęła się kolejna rozprawa oszustów z Amber Gold w gdańskim sądzie. Okazuje się, że sąd zezwolił na zdjęcie tylko jednej kajdanki z rąk Marcina P., choć obrońca wnioskuje o całkowite rozkucie P. Sąd ocenia, że oskarżony doskonale poradzi sobie z jedną ręką pozbawioną kajdanek.
O szczegółach pierwszej rozprawy możesz przeczytać tutaj: Marcin P. UJAWNIŁ swoje zarobki. Gdzie są pieniądze z Amber Gold? Relacja NA ŻYWO