O zleceniu kontroli w urzędach skarbowych zaangażowanych w obsługę spółki Marcina P. minister finansów Jacek Rostowski (61 l.) poinformował pod koniec sierpnia. Wątpliwości budziły ich działania podejmowane już od początku zakładania przez oszusta interesów. Skarbówki nie domagały się dostarczenia przez niego dokumentów dotyczących jego firm ani nie wysyłały wezwań do ich przedstawienia.
Okazało się, że faktycznie coś jest na rzeczy. Jak podał "Puls Biznesu", kontrola resortu wykazała, że aż 28 pracowników gdańskiej skarbówki mogło nie dopełnić swoich obowiązków. Czy był to wynik zwykłej nieudolności i braku kompetencji, czy też działań korupcyjnych? To już pytanie do prokuratora.
- Po przeprowadzeniu przez resort finansów kontroli w gdańskich urzędach skarbowych, otrzymaliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o artykuł 231 Kodeksu karnego. Decyzja o wszczęciu śledztwa nie została jeszcze podjęta. Czekamy z nią na przekazanie przez ministerstwo dodatkowych dokumentów pokontrolnych - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Wczoraj do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynął też wniosek o przedłużenie aresztu dla Marcina P. Okres dotychczasowego aresztowania upływa mu bowiem już 28 listopada.