Marcin P. sypnął groszem dominikanom w kwietniu tego roku. Było to dokładnie 475 tys. zł. Ponoć prezes Amber Gold miał dziękować niebiosom za niski wyrok w sprawie Multikasy. Takie są domysły.
Prawdą jest natomiast to, że państwo P. uczęszczali do gdańskiego kościoła św. Mikołaja na msze święte, zakonnicy nie prosili ich o pieniądze, a darowiznę przeznaczyli na remont trzech ołtarzy. Jednak zgodnie z prawem wszystkie darowizny czynione na rok przed upadłością trzeba zwrócić.
"SE" wielokrotnie upominał się o to u dominikanów. Ci milczeli. Jednak w końcu postanowili zwrócić pieniądze. Dogadali się już z syndykiem.
- Niestety, nie mamy nowego darczyńcy, który sfinansowałby rozpoczęte już prace, a i o tego nie zabiegaliśmy, zgłosił się do nas sam - mówi przeor klasztoru o. Michał Mitka w "Gościu Niedzielnym".
Zakonnicy będą mieć pewien problem, ale za to pieniądze zostaną zwrócone oszukanym ludziom. Do końca września do prokuratury zgłosiło się 8,1 tys. osób, które twierdzą, że firma jest im winna w sumie 393 mln zł.