Jak się okazuje Platforma Obywatelska przyjęła najlepszą z możliwych strategii obronnych, czyli atak. Winą za aferę AMBER GOLD postanowiono obarczyć Prawo i Sprawiedliwość.
RZECZPOSPOLITA dotarła do informacji, z których wynika, że szef klubu prasowego PO, Paweł Olszewski każdego dnia przygotowywał dla posłów stosowną notatkę, która miała ujednolicić linię obrony.
Notatka z 11 sierpnia głosi na przykład, że posłowie mieli mówić, iż pierwsze wyroki w sprawie Marcina P. zapadły jeszcze za rządów Jarosława Kaczyńskiego, zatem to PiS nie dopilnował służb specjalnych i prokuratury. Jak donosi gazeta strategią PO z dnia 11 sierpnia było hasło: Gdyby organy państwa w czasie rządów PiS i SLD działały prawidłowo - nie byłoby dziś afery AMBER GOLD.
Z kolei strategia obrony na czas, kiedy atakowano syna premiera miała być "olewcza". Politycy PO mieli bagatelizować sprawę.
RZECZPOSPOLITA wyjaśniła jednocześnie, że takie przekazy przygotowywane przez Olszewskiego mają być jedynie drobną pomocą dla parlamentarzystów.