Spółka Marcina P. pozorowała zyski i płaciła od nich fikcyjny podatek. GAZETA WYBORCZA dotarła do informacji, że skarbówka jest winna AMBER GOLD 11 milionów złotych!
Syndyk masy upadłościowej wyliczył, że skarbówka powinna zwrócić AMBER GOLD około 11 milionów złotych za podatek od fikcyjnych zysków. Po odjęciu od tej kwoty należnego urzędowi podatku VAT wychodzi 5 milionów złotych zwrotu.
20 września 2012 roku Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ ogłosił upadłość AMBER GOLD. Nie wiadomo do końca jaka jest wartość majątku upadłej spółki, ale szacuje się, że łączna wartość majątku przekracza 100 milionów złotych. Ze sprawozdania zarządcy przymusowego AMBER GOLD wynika, że spółka powinna oddać 677 milionów złotych 24 tysiącom poszkodowanych klientów. Część z nich już złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Prezes AMBER GOLD, Marcin P. przebywa w areszcie. Prokuratura postawiła mu łącznie sześć zarzutów, mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia. Marcin P. stara się o status świadka koronnego, jeśli udałoby mu się taki status uzyskać nie odpowiadałby za swoje winy.
Jak już pisaliśmy na se.pl, status świadka koronnego wiązałby się z pełną współpracą oskarżonego ze śledczymi. Marcin P. musiałby zatem "sypać" i dokładnie opowiedzieć, jak przez tyle lat udawało mu się uniknąć kary za przestępstwa gospodarcze oraz dlaczego udawało mu się oszukiwać sąd i prokuraturę.