Agenci Centralnego Biura Antykorupycjnego na polecenie śledczych z Ostrowa Wielkopolskiego sprawdzają czy doszło do niedopełnienia obowiązków przez placówki sanepidu, inspektoratu sanitarnego i weterynaryjnego.
Akcja CBA ma związek z aferę jajeczną i fałszowaniem suszu jajecznego, produktu spożywczego dodowanego do żywności. W suszu jajacznym, który był produkowany w firmie Viga w Kaliszu znaleziono trujące substancje, toksyczny kadm i ołów oraz bakterie Coli. Jak to możliwe, że firma Krzysztofa Z. nie wzbudziła podejrzeń sanepidu?
Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza" właściciel przedsiębiorstwa jest szwagrem szefa sanepidu w Kaliszu. Przez wiele lat podczas kontroli produkcji suszu inspektorzy sanepidu nie natrafili na nic niepokojącego. Dopiero gdy susz trafił w inne rejony kraju wykryto w nim salmonellę.
W związku z aferą jajeczną CBA sprawdza Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kaliszu, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Kaliszu, Urząd Skarbowy w Kaliszu, Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Nisku oraz Powiatowy Lekarz Weterynarii w Nisku na Podkarpaciu.
Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim nie ujawnia, które firmy produkujące żywność zaopatrywały się w trujący susz jajeczny u firmy Viga.
AFERA JAJECZNA: SUSZ JAJECZNY produkowany w Kaliszu jest TRUJĄCY. Zawiera TOKSYCZNE PIERWIASTKI i bakterie Coli. CBA w SANEPIDZIE
Afera jajeczna zatacza coraz szersze kręgi. Wyszło na jaw, że susz jajeczny produkowany przez firmę Viga z Kalisza, który był wykorzystywany do produkcji żywności, m.in. makaronów, ciast, ciastek, zawiera toksyczne pierwiastki: kadm i ołów, a także bakterie Coli. Do akcji wkroczyło CBA. Funkcjonariusze CBA na polecenie Prokuratury Okręgowej w Ostrowiu Wlkp. wkroczyli do sanepidu i inspektoratu sanitarnego w Kaliszu i Nisku. CBA podejrzewa, że inspektorzy nie kontrolowali należycie firmy Viga, której właścicielem jest Krzysztof Z., bo jest on szwagrem szefa sanepidu z Kalisza.