- Zdecydowaliśmy się na tę konferencję po publikacji "Super Expresu". Minister Jasiński w sposób nieodpowiedzialny podpisał umowę gazową. Powiadomimy odpowiednie służby o tej sprawie. To gigantyczna afera - mówił wczoraj poseł PO Paweł Olszewski (32 l.).
- Będziemy tę sprawę wyjaśniać na komisji skarbu. Oczekujemy dokładnych wyjaśnień od ministra Jasińskiego. To są szokujące informacje - dodał Tadeusz Aziewicz (51 l.), poseł PO i przewodniczący Sejmowej Komisji Skarbu.
Przeczytaj koniecznie: Minister Aleksander Grad oskarża: Przez Jasińskiego stracimy 17 miliardów
Politycy PO nie mogą zrozumieć, jak to możliwe, że minister podpisał w 2006 roku umowę z Rosjanami, dokładnie jej nie czytając. "Ze względu na ograniczony czas do wyrażenia opinii, MSP nie miało możliwości analizy przekazanego projektu umowy. Nie mniej wyrażam zgodę na zawarcie Umowy" - można przeczytać w piśmie z 15 listopada 2006, podpisanym przez Jasińskiego.
Następstwem pośpiechu było zaakceptowanie 10-procentowej podwyżki cen gazu. Wskutek tego do 2022 roku Polacy zapłacą o 17 miliardów złotych więcej za gaz. - 17 miliardów złotych to kwota, za którą można wybudować 4 gazoporty. To połowa rocznego deficytu budżetowego. Prokuratura powinna zająć się tą sprawą. Minister Jasiński musi za to odpowiedzieć. Być może przed Trybunałem Stanu - podsumowują politycy PO.
Patrz też: Gazprom PODWYŻSZY ceny gazu – rosyjski koncern uderzy w Polskę zimą
Jasiński twierdzi natomiast, że nie miał możliwości powstrzymania podwyżki cen gazu. "W 2006 r. Polska potrzebowała dodatkowo 2 m sześc. gazu. Gazprom, zdając sobie sprawę, że gaz ten możemy sprowadzić tylko z Rosji ( ) zażądał zwiększenia ceny gazu o 10 proc." - pisze w liście wysłanym do naszej redakcji. O zaniedbania oskarża natomiast swojego następcę.