Zdaniem prokuratury, pracująca w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Małgorzata E.-J. poświadczała nieprawdę, kiedy w terenie sprawdzała inwestycje finansowane z unijnych pieniędzy. W zamian za przychylność przyjęła od rolników łapówki - kosze wędlin. Jak podaje radio RMF FM, na podstawie fikcyjnych kontroli przyznano ponad 3 miliony złotych unijnych dotacji. Wraz z Małgorzatą E.-J. zatrzymano również dwóch innych pracowników ARMiR.
Oprócz poświadczenia nieprawdy prokuratura zarzuca żonie wicekomisarza Łodzi również niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Po przesłuchaniu przez prokuratora i wpłaceniu 3 tys. zł kaucji kobieta została zwolniona.
Dotychczas w sprawie nieprawidłowości w ARMiR zarzuty usłyszało już prawie 50 osób.