Afera łapówkarska w policji! Puszczali wolno za pieniądze, alkohol i... SEX!

Siedem osób, w tym pięciu policjantów z bydgoskiej drogówki zostało zatrzymanych pod zarzutem brania łapówek. Jak podaje portal „gazeta.pl” policjanci mieli puszczać wolno kierowców, którzy jechali za szybko, nie mieli kompletu dokumentów lub byli pod wpływem alkoholu w zamian za pieniądze i drogi alkohol!

Zatrzymani policjanci zostali przesłuchani przez prokuraturę okręgową. W oparciu o zeznania świadków i inne materiały, takie jak zapisy rozmów podejrzanych funkcjonariuszy, które zostały uzyskane dzięki podsłuchom postawiono im zarzuty. W efekcie wszyscy policjanci zostali zawieszeni w czynnościach służbowych.

Zobacz też: Warszawa. Chciał dać łapówkę, bo nie miał prawa jazdy

Jak czytamy na gazeta.pl, prokuratura jeszcze nie odniosła się do tej sprawy. Skomentował ją natomiast rzecznik bydgoskiej policji Jan Bednarek.

- Do zdarzeń, o które są podejrzani policjanci, miało dojść od sierpnia do października 2012 r. Na ich podstawie w kwietniu tego roku zarzuty przyjmowania korzyści majątkowej i osobistej usłyszało pięciu policjantów oraz dwie inne osoby, które są podejrzane o to, że pełniły role pośredników. Nie będziemy nic więcej mówić o tej sprawie, śledztwo się toczy i jest rozwojowe - czytamy jego wypowiedź na portalu „gazeta.pl”.

Czytaj również: Łapówkarz sypie kolegów. Nowe kulisy infoafery w policji

Jak się okazuje, pieniądze i alkohol to nie jedyne „dobra”, które policjanci mieli przyjmować od kierowców, którzy złamali przepisy. Jak się dowiadujemy mieli mieć oni również częste kontakty z miejscowymi prostytutkami. Według portalu, powołującego się na informacje podane przez anonimowego informatora jeden z policjantów miał zaproponować prowadzącej bez dokumentów samochód prostytutce układ według, którego miał „odpuścić” jej za seks.