Adam Hofman w wywiadzie z Moniką Olejnik, przepraszał za swoje rubaszne żarty. Jest to nawiązanie do nagrania z wyjazdowego posiedzenia klubu PiS na Podkarpaciu. Rzecznik partii miał pod wpływem alkoholu „zabawiać” współpracowników rozmowami o długości swojego przyrodzenia...
Na samych przeprosinach się nie skończyło. Hofman powiedział, że takie nagranie służy tylko Platfrmie Obywatelskiej. Ich zaangażowanie w sprawę argumentował mówiąc, że nigdy nikt z PO nie był nagrywany z ukrycia. Spotykało to tylko ich przeciwników.
Swoje niepoprawne zachowanie starał się tłumaczyć ty, że był to jego czas prywatny. Rozmawiał on z młodymi ludźmi, których ponoć takie rubaszne żarty śmieszyły.
Niestety kolegom z partii dalej nie jest do śmiechu i poważnie zastanawiają się nad zmianą rzecznika.