Na początek poprosili o przystawki: rzodkiewki piklowane, grillowany kozi ser ze szparagami i carpaccio z mlecznej jagnięciny z prażonymi kaparami, oliwkami, kawiorem anchois, oliwą truflową i 36-miesięcznym parmezanem. Zamówili też łososia wędzonego dymem z drzew owocowych z zielonym ogórkiem, kremem z kalafiora i wasabi, po ok. 40 zł porcja. To wszystko zjedli w oczekiwaniu na coś konkretniejszego.
Rozmowa płynęła wartko, panowie żartowali po męsku. Na stół wjechały przekąski gorące. Wolno gotowane policzki wołowe z sosem porto, musem z pieczonego buraka, z karmelizowanymi figami (40 zł porcja). Były też ogony wołowe i gotowana ośmiornica z przegrzebkiem, wędzoną czerwoną papryką i najdroższą przyprawą świata - szafranem. Ile kosztowała ośmiornica? 75 zł za porcję! Do picia wódeczka, po dwa kieliszki na głowę i na koniec wino. Czas miło płynął, taśmy się nagrywały.
Ile to kosztowało? Więcej niż miesięczna płaca minimalna. Minister Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka i jego współpracownik Sławomir Cytrycki (63 l.) przejedli około 2 tys. zł. Płacił ten ostatni.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
MENU:
1. Rzodkiewki piklowane,
2. Grillowany kozi ser ze szparagami
3. Carpaccio z mlecznej jagnięciny z prażonymi kaparami, oliwkami, kawiorem anchois, oliwą truflową i 36-miesięcznym parmezanem
4. Łosoś wędzony dymem z drzew owocowych z zielonym ogórkiem, kremem z kalafiora i wasabi
5. Wolno gotowane policzki wołowe z sosem porto, musem z pieczonego buraka, z karmelizowanymi figami
6. Ogony wołowe
7. Gotowana ośmiornica z przegrzebkiem, wędzoną czerwoną papryką i szafranem.
Do picia:
1. wódeczka, po dwa kieliszki na głowę
2. wino
Tak biesiadowali- ZAPIS ROZMOWY:
Bartłomiej Sienkiewicz (53 l.) szef MSWIA
- On ma w sobie taką miękkość, którą miały wszystkie dobre koniaki w Sowietii. A ja miałem takiego wuja, który trochę zastępował mi ojca. Chodziłem z nim na polowania. Uważał, że to najlepszy napój stworzony przez człowieka. Mi proponował calvadosa. Twierdził, że frukta są zdrowe dla młodzieży, ale jeśli chodzi o bardziej podniosłe uroczystości, to tym araratem się raczyliśmy.
Bartłomiej Sienkiewicz (53 l.) szef MSWIA
- Taki zestawik byśmy na początek wjechali. Potem byśmy pewnie jakieś danie na ciepło jeszcze. A uszy, policzki można jeszcze? Być może nam to wystarczy.
Kelner
- Mam policzki i ogony wołowe... Zechcą panowie zacząć od białego wina czy od aperol proseco, czy od kieliszka szampana, czy od czerwieni?
Bartłomiej Sienkiewicz (53 l.) szef MSWIA
- 6 wódeczek. Małgorzatki?
Kelner
- Masie mamy. Miarki czterdziestka, no pięćdziesiątka.
Sławomir Cytrycki (63 l.) szef gabinetu Belki
- Ale żeby mnie było stać, k...a, przecież was zaprosiłem.
Kelner
- Nie chciałbym obrazić pana ministra zbyt niską ceną wina.