W poniedziałek, już ok. godz. 14.30, przed restauracją Sowa i Przyjaciele, pojawiły się auta służb specjalnych. Funkcjonariusze ABW przyjechali na kolejną kontrolę. Pierwsza z nich odbyła się w sobotę. Nie wiadomo, czy funkcjonariusze coś znaleźli.
- W niedzielę miałem komplet gości. To byli stali bywalcy, a nie ciekawscy, którzy tu przyjechali na - jak mówi Maria Czubaszek - krokiety z mikrofonikami - żalił się dziennikarzom "Wyborczej" Robert Sowa.
Zatrzymany Łukasz N. pracował u Roberta Sowy od roku. Jeszcze nie wiadomo, w jakim charakterze będzie występował w śledztwie. Dzisiaj prokuratura przeanalizuje dowody i poszlaki zebrane przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
ABW przeszukało nie tylko restaurację "Sowa i Przyjaciele", ale również mieszkania i lokale osób, które mogą mieć związek z nagrywaniem polityków - czytamy na tvn24.pl.
Według "Gazety Wyborczej", drugim zatrzymanym w aferze podsłuchowej jest major BOR. Dariusza P. kilka miesięcy temu odsunięto od służby. Informacja o jego zatrzymaniu nie jest jednak potwierdzona.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail