- Nie znam taśm, nie oglądałem ich, znam ich treść tylko z mediów. Byłem wstrząśnięty publikacją. To jest zmanipulowane. Zejdźcie z mojego grzbietu. Nie ma żadnych taśm. Ktoś ten serial zaplanował - grzmiał Serafin na konferencji prasowej. Według niego cała ta sytuacja z taśmami ma zniszczyć koalicję PO-PSL.
"Ale pieprzy..." - komentował na gorąco konferencję Serafina rzecznik PSL Krzysztof Kosiński.
Dopytywany potem przez dziennikarzy stwierdził, że "tak żenującego wystąpienia jeszcze nie widział".