Okazuje się, że olbrzymią sumę z tej kwoty przekazały osoby pracujące w magistracie lub miejskich spółkach. Choćby w ubiegłorocznych wyborach sześć osób z Ratusza: asystentka prezydenta Piotra Kruczkowskiego, szefowa jego kancelarii, szef biura promocji oraz żona wiceprezydenta przekazali na PO ponad 70 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że prokuratura bada sprawę haraczy, jakie mieli wpłacać współpracownicy byłego prezydenta Wałbrzycha na Platformę. Sam Kruczkowski twierdzi, że to bzdury.