Afera Wprost. Kamil Durczok nie wróci do "FAKTÓW"?

2015-03-10 8:44

Raport specjalnej komisji ds. mobbingu i molestowania w TVN, która zajmowała się m.in. sprawą Kamila Durczoka (47 l.), jest już gotowy. Nieoficjalnie wszystko wskazuje, że Durczok nie wróci już do prowadzenia "Faktów" TVN. Tak twierdzą jego współpracownicy.

TVN na razie nie informuje o wynikach prac komisji. - Opublikujemy komunikat podsumowujący jej pracę. Do tego czasu nie udzielamy informacji ani na ten temat, ani na temat współpracy z panem Durczokiem - mówi rzecznik TVN. Ale współpracownicy dziennikarza twierdzą, że sprawa jest niemal przesądzona. - Nie ma szans, by Durczok wrócił do prowadzenia "Faktów". Wizerunkowo jest już zniszczony. Wiele osób wie, że ma słabość do kobiet. Ale reputacja to jedno, a co innego dowody na molestowanie kobiet - mówi nam osoba z produkcji TVN.

Sam Durczok przekonywał, że jest niewinny. - "Fakty" to 9 lat mojego życia i ciężkiej pracy. Ale mam świadomość, że dopóki nie odzyskam dobrego imienia naruszonego przez oszczerstwa "Wprost", wywołane przez tygodnik zamieszanie utrudnia normalną pracę moim koleżankom i kolegom z redakcji. Nie mogę pozwolić na taką sytuację - deklarował w niedawnym oświadczeniu. - Chciałbym jeszcze poprowadzić "Fakty" - mówił w Radiu Tok FM, gdy wybuchła afera.

"Wprost" napisał, że szef "Faktów" TVN molestował i mobbingował swoje pracownice. To wtedy powołano w stacji specjalną komisję. Według "Gazety Wyborczej" członkowie tego zespołu zebrali dowody "niewłaściwego zachowania" dziennikarza, dotyczące jednak mobbingu i nadużywania władzy, a nie molestowania seksualnego. Potwierdzają nam to w anonimowych rozmowach pracownicy "Faktów" TVN.

Zobacz: Kto zastąpi Durczoka? TVN szuka nowego szefa Faktów? Kto mógłby zastąpić Durczoka? PROPOZYCJE

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki