Jak donosi "Gazeta Wyborcza", biznesmen domaga się odszkodowania, bo przez kilka lat po wpisaniu jego nazwiska w popularną wyszukiwarkę pojawiał się odnośnik do tekstu "bardzo biedny gangster". Chodziło o aferę, w której olsztyński biznesmen był ofiarą działania gangu. Jako że link do tekstu nie działał, niezorientowany internauta mógł odnieść wrażenie, że to olsztyński biznesmen jest członkiem gangu. Dlatego mężczyzna domaga się odszkodowania. Sprawa toczy się przed sądem.
Zobacz też: Google postanowił - Krym należy do Rosji