Decyzja o dymisji Marka Sawickiego ma bezpośredni związek z aferą taśmową w PSL i rozmowami związanymi z ludowcami działaczami, którzy dyskutowali o wyprowadzaniu pieniędzy z państwowych spółek zarządzanych przez PSL, zatrudnianiu w nich ludzi z bliskiego otoczenia wysoko postawionych w partyjnej hierarchii polityków.
Władysław Łukasik, były szef Agencji Rynku Rolnego, w rozmowie z Władysławem Serafinem, szefem kółek rolniczych sugeruje, że minister Sawicki skłamał podczas składania zeznań jako świadek w postępowaniu dotyczącym nieprawidłowości przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników ARR.
Wicepremier i zarazem szef PSL, Waldemar Pawlak, nie widzi jednak nic podejrzanego w dyskusji Serafina Łukasikiem. - Nie mówmy o „aferze taśmowej”. To rozmowa dwóch panów sfrustrowanych życiem - powiedział w TVP Info.
Pawlak wyraźnie odcina Władysława Serafina i Władysława Łukasika od PSL.
- Pan Łukasik nie należy do PSL, pan Serafin miał dość długą drogę. Jego sympatie polityczne są dość chwiejne. Proszę nie przyklejać zanadto metafor na cały PSL, bo mamy do czynienia z ludźmi, którym nie zawsze się w życiu układało. Obraz mówi coś innego niż oświadczenie pana Serafina. W takiej sytuacji trudno o wiarygodność takiej osoby- zaznaczył wicepremier.
AFERY TAŚMOWEJ nie było?! PAWLAK: To ROZMOWA panów SFRUSTROWANYCH ŻYCIEM
Dymisja ministra rolnictwa, śledztwa dwóch prokuratur dotyczące nagrania rozmowy Władysława Serafina, szefa kółek rolniczych z Władysławem Łukasikiem, byłym szefem Agencji Rynku Rolnego oraz składania przez Marka Sawickiego fałszywych zeznań, ale wicepremier Waldemar Pawlak nie widzi żadnej afery taśmowej w PSL. Według szefa ludowców afera taśmowa to tylko rozmowa panów sfrustrowanych życiem.