Chociaż Polska nigdy nie potwierdziła, że na terenie naszego kraju istniały miejsca gdzie Amerykanie przetrzymywali terrorystów m.in. z Al-Kaidy pojawiają się nowe doniesienia, że ktoś w tej sprawie nie do końca mówi prawdę.
Przeczytaj koniecznie: Samoloty CIA lądowały na lotnisku w Szymanach na Mazurach – są dowody!
Agencja informacyjna Associated Press podała, że w grudniu 2002 roku na lotnisku w Szymanach wylądował samolot z niebezpiecznym zamachowcem na pokładzie. Agenci CIA mieli przetransportować do Polski Egipcjanina Abda al-Rahima al-Nashirego, podejrzanego o współudział w ataku na amerykański okręt wojskowy w Jemenie.
Z raportu inspektora generalnego CIA i anonimowych źródeł w wywiadzie, do których dotarła AP wynika, że terrorysta miał trafić do tajnego więzienia, najprawdopodobniej do Ośrodka Kształcenia Kadr Wywiadu w Starych Kiejkutach. To w tym okrytym już złą sławą obiekcie wojskowego nieopodal Szczytna miało się mieścić więzienie CIA.
Zobacz: Premier Tusk o tajnych więzieniach CIA: Racja stanu każe mi być dyskretnym
Agenci Albert i jego przełożony Mike mieli wyjątkowo brutalnie obchodzić się z muzułmańskim więźniem w trakcie przesłuchań. Abda al-Rahima al-Nashir był przetrzymywany w Polsce do stycznia 2003 roku. W tym czasie wielokrotnie nakładano mu na głowę kaptur, przystawiano pistolet do głowy i włączoną wiertarkę bez wiertła, tak żeby myślał, że lada moment zginie. W ten sposób wymuszano na nim zeznania.
Wieść o tajnych więzieniach w Polsce gruchnęła po publikacji w 2005 roku artykułu w amerykańskim dzienniku „Washington Post”. Samoloty w terrorystami Al-Kaidy miały lądować w Szymanach w latach 2002-2003.
Patrz też: Leszek Miller wiedział o więzieniach CIA?
W tym czasie rządy w Polsce sprawowało SLD. Prokuratura badająca sprawę rozważą postawienie zarzutu zbrodni wojennych ówczesnemu premierowi Leszkowi Millerowi i prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu.