Środowy wieczór, warszawski Wilanów. Tomasz Kaczmarek wychodzi z mieszkania z ogromnymi walizami i wsiada do swojego audi. Ale nie jest sam. Towarzyszy mu pewna śliczna blondynka. Po chwili okazuje się, że to wielka miłość agenta Tomka, którą poznał w partii.
Patrz: Poseł Tomasz Kaczmarek rozbił Porsche Cayenne S
- Z Kasią znamy się od dawna. Nasze dwa serca połączyło Prawo i Sprawiedliwość. Jestem bardzo szczęśliwy w związku z Kasią. Będziemy go razem pielęgnować i jestem przekonany, że nasz związek już wkrótce zakończy się ślubem - opowiada nam Kaczmarek. Dodaje, że właśnie wybierają się w podróż do Olsztyna.
Pytamy go przy okazji, gdzie jego rozbite porsche cayenne, którym niedawno spowodował stłuczkę w Warszawie. Agent Tomek rzuca, że w warsztacie samochodowym. Ale jest jeszcze coś. Okazuje się bowiem, że porsche należy do firmy Plaza, w której połowę udziałów ma właśnie Katarzyna Sztylc. A wartość auta, które zostało wzięte w leasing, to 289 tys. zł.
Ciekawa jest również przeszłość wybranki agenta Tomka. Katarzyna Sztylc jest z wykształcenia prawniczką, była ekspertką w komisji ds. nacisków. Przez dwa lata, począwszy od końca 2009 r., była asystentką byłego europosła PiS, a obecnie Solidarnej Polski Jacka Kurskiego.
Przeczytaj: Polski James Bond? Agent Tomek na strzelnicy
- Pani Katarzyna była polecona przez olsztyńskie struktury PiS. Po dwóch latach zakończyliśmy współpracę - ucina Kurski, gdy go o to pytamy.
Dziś Katarzyna Sztylc oprócz zasiadania w zarządzie firmy Plaza, zajmującej się m.in. marketingiem, jest również prezesem zarządu w stowarzyszeniu Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego Helper.