Wieczór, ciemny kąt za stacją benzynową na warszawskiej Ochocie. Gdy zobaczyliśmy dwóch zataczających się mężczyzn, którzy przyjaźnie poklepywali się po ramieniu, nie mogliśmy uwierzyć, że jednym z nich jest znany z elegancji i dobrych manier agent Tomek. Choć marsz sprawiał im wyraźną trudność, twardo dzierżyli w rękach małe buteleczki z piwem Łomża.
Czyżby poseł PiS nie wiedział, że "zabrania się spożywania napojów alkoholowych na ulicach, placach i w parkach"? A jednak. To był Tomasz Kaczmarek.
- Agent Tomek na posterunku jak zwykle - śmieje się Andrzej Dolecki, prezes Stowarzyszenia Wolne Konopie. Mówi o pośle z odrobiną złośliwości, bo ma z nim osobiste porachunki. Niedawno Kaczmarek doniósł na niego na policję i do prokuratora generalnego. Wypatrzył w TVN24, jak Dolecki pokazuje woreczek z czymś, co rzekomo miało być marihuaną. Później się okazało, że to była prowokacja.
Wczoraj chcieliśmy zapytać posła o jego zachowanie na ulicy. Niestety, trafiliśmy na zły moment. - Jestem zajęty, zajmuję się poważnymi sprawami - tłumaczył nam szybko. Rozmawiał z nami o Kancelarii Premiera. Dopiero co wezwał tam policję, ponieważ odmówiono mu wydania dokumentu pokazującego, kto czytał notatkę ABW o Amber Gold.
Inne misje agenta Tomka
Misja Beata
Jako Tomasz Piotrowski, przedsiębiorca budowlany, rozpracowywał posłankę PO Beatę Sawicką (48 l.) w sprawie próby tzw. ustawienia przetargu publicznego. Według posłanki agent uwodził ją, pisał czułe SMS-y, zabierał na kolacje, raz dał jej pęk róż z perłami. Posłankę skazano na 3 lata więzienia.
Misja Weronika
Jako Tomasz Małecki zajmował się sprawą Weroniki Marczuk (41 l.), zatrzymanej w związku z rzekomą łapówką za pomoc w ustawieniu prywatyzacji jednego z wydawnictw. Według Marczuk agent próbował ją uwieść przez półtora roku. Żeby dotrzeć do niej, zaprzyjaźnił się z fryzjerką i stylistką, u których bywała celebrytka. Plan się nie powiódł. Marczuk uniewinniono z zarzutów.
Dobry sprzęt AGD i elektronika na każdą kieszeń? To możliwe! Wejdź na stronę OleOle kody rabatowe.