Bronił byłego szefa, gdy wyszło na jaw, że doradza Janowi Kulczykowi (63 l.), był szefem jego kancelarii, bawił się na weselu jego córki. Poseł SLD Ryszard Kalisz (56 l.) od lat przyjaźni się z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim (59 l.). Teraz, kiedy otwarcie poparł pomysł budowania wspólnych list wyborczych lewicy z Palikotem, w SLD mówią wprost: Rysiek był tajnym agentem Kwaśniewskiego w naszej partii.
Europa Plus - tak nazywa się nowa inicjatywa Janusza Palikota (49 l.) i europosła Marka Siwca (58 l.), w którą zaangażowali się Kwaśniewski z Kaliszem. Gdy na piątkowej konferencji były prezydent ogłosił, że Ryszard Kalisz ma być łącznikiem Europy Plus z organizacjami feministycznymi, w SLD zawrzało. - Nie ma zgody SLD na jakąkolwiek współpracę z Januszem Palikotem! - grzmiał sekretarz generalny Sojuszu Krzysztof Gawkowski (33 l.). A Leszek Miller (67 l.) wręcz postraszył usunięciem Kalisza z partii. To nie pierwszy raz, gdy SLD chce się pozbyć Kalisza. Przed laty były szef Sojuszu Grzegorz Napieralski (39 l.) też groził wyrzuceniem go z partii.
Ale Ryszard Kalisz jak zawsze chodzi własnymi drogami. I nic sobie nie robi z próśb i gróźb partyjnych kolegów. Czyżby ważniejsza od SLD była dla niego przyjaźń z Kwaśniewskim? Rzecznik SLD Dariusz Joński (34 l.) przestrzega, że "taki szpagat w polityce jest niezdrowy".
- Ryszard Kalisz jest członkiem Sojuszu, a jednocześnie ustami Kwaśniewskiego! Jest jego rzecznikiem, mecenasem, obrońcą w wielu sprawach. Dziś tylko jeszcze mocniej to potwierdził - mówi nam Joński.
Czy tym razem Kalisz, nazywany teraz agentem XXL Aleksandra Kwaśniewskiego, wyleci z partii? - Leszkowi Millerowi na pewno ręka nie zadrży - mówi nam jeden z polityków SLD.