Pochodzący ze Strzelec Opolskich aktor zdradził, że swoją rolę dedykuje koledze, który około 25 lat temu padł ofiarą księdza pedofila. Chłopak był wtedy ministrantem w parafii św. Wawrzyńca, a jego oprawca nigdy nie odpowiedział za swój czyn.
Na słowa artysty zareagowała kuria diecezjalna w Opolu. Delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży Sylwester Pruski zdradził, że kuria za pośrednictwem Jakubika nawiązała kontakt z rodziną ofiary. Zawiadomiła też prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Sprawa ma zostać przekazana do Watykanu. Jeżeli podejrzenia się potwierdzą, duchowny który pracuje już w innej parafii zostanie odsunięty od posługi.
Źródło: PAP