Po "Bożym igrzysku. Historii Polski" to zdecydowanie najważniejsza książka najsłynniejszego brytyjskiego naukowca, a zarazem wielkiego przyjaciela Polski. Szerokie studium II wojny światowej, wydane przez krakowski Znak, to dzieło kompletne, ponadczasowe, a zarazem bardzo dziś aktualne. I właśnie dlatego powinno się znaleźć w każdym polskim domu.
Ta książka to okraszona ciekawymi statystykami wielka synteza II wojny światowej. Mówi o jej przyczynach, przebiegu i skutkach, jednocześnie szczegółowo pokazując najważniejsze operacje wojskowe i przedstawiając losy ludności cywilnej. Ale najważniejsze w dziele Daviesa jest to, co spaja poszczególne jego części - wyraźnie określony pogląd naukowca na wydarzenia sprzed prawie 70 lat.
To właśnie ów pogląd powoduje, że "Europa walczy..." ma wymiar ponadczasowy. Davies rewiduje dotychczasowe zapatrywania na "siły sprawcze" działające w II wojnie. Dzięki temu książka jest wyjątkowo aktualna dziś - gdy na Kaukazie tli się konflikt rosyjsko-gruziński.
Przede wszystkim Davies przekonuje, że główną sceną II wojny światowej był jej front wschodni. Jednocześnie jednak naukowiec podważa ówczesną potęgę Związku Sowieckiego (którego ofensywa w 1945 roku była dla Niemców druzgocąca). Zwraca na przykład uwagę na dostawy, jakie Sowieci otrzymywali w trakcie II wojny światowej od Amerykanów. "O korzyściach, jakie te dostawy przyniosły (...) publicznie się nie mówiło" - pisze.
Davies odbrązawia też Amerykanów. Chłodnym, krytycznym okiem przygląda się roli, jaką odegrali w ostatecznym rozstrzygnięciu. "Stany Zjednoczone zmierzały ku przywództwu nad światem. Nie one wniosły największy wkład w wojnę - przynajmniej nie w Europie. Ale to one miały z niej wyciągnąć największe korzyści" - pisze. To ważne słowa szczególnie dziś, w przeddzień szczytu Unii Europejskiej, na którym mają zapaść decyzje w sprawie Rosji, i w czasie, gdy Stany Zjednoczone próbują swych sił w rozgrywce ze wschodnim gigantem.
O Normanie Daviesie można z całą pewnością powiedzieć, że - oprócz Pawła Jasienicy - żaden polski historyk nie pisał o naszym kraju tak wnikliwie, jak ten brytyjski naukowiec. Po lekturze "Europa walczy. 1939-1945" warto dodać, że nikt o II wojnie światowej nie pisał tak kompletnie, a jednocześnie zajmująco, jak on.