Detonację ładunków zapowiedział na godz. 14. Natychmiast zarządzono ewakuację centrum handlowego. Na miejsce zostali wezwani strażacy, pogotowie ratunkowe, policjanci i saperzy, którzy przeczesali molocha. Towarzyszyły im specjalnie szkolone psy tropiące. Mimo poszukiwań mundurowi nie znaleźli żadnego ładunku.
Policjanci prowadzą śledztwo w tej sprawie. Idiota, który zrobił ten wyjątkowo durny żart, może spodziewać się surowej kary!