Strażacy z rejonu Łodzi walczą z lokalnymi podtopieniami od przeszło 24 godzin. W tym czasie drużyny strażackie interweniowały w regionie 210 razy. Mieszkańcy wżywają straż głównie z powodu niedrożnych studzienek lub rowów, ale woda zaczyna powoli przesiąkać również do piwnic i studni.
Wyraźnie przybyło również wody w rzekach. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi informuje, że stan alarmowy został przekroczony na rzece Grabii w Łasku (o 2 cm).
Stany ostrzegawcze przekroczone zostały na rzece Czarna Włoszczowa w Januszewicach (o 30 cm), na Luciąży w Kłudzicach (o 9 cm), w Mirkowie na rzece Prosna (o 26 cm), w Grabnie na rzece Grabii (o 10 cm) oraz na Pilicy w Sulejowie (o 14 cm).
Sytuacja jest trudna, ale stabilna?
Najnowsze prognozy hydrologów dają nadzieję, że do zimowej powodzi w Łódzkiem nie dojdzie. Poziom wody w największych rzekach będzie rósł jeszcze przez najbliższe kilka godzin. Końcówka weekendu powinna przynieść poprawę sytuacji hydrologicznej.