Wilki zaatrakowały o świcie pod osłona gęstej mgły. Gospodarza zaalarmował przeraźliwy hałas donoszący się z polany. - Zarządzający polem próbował je rozgonić, ale drapieżniki i tak rozszarpały 32 sztuki - mówi dla tvn24.pl Romuald Ogórek, starszy strażnik leśny.
Ich łupem padły same młode 2-3 miesięczne owce. - Taki sobie dziwny dzień dziecka urządziły - podsumowuje Ogórek.
Atak w Wojkowej to pierwszy od lat taki przypadek w Polsce. Do tej pory wilki zagryzały maksymalnie kilka sztuk owiec.
Zobacz też: Rozwód Jacka Kurskiego. Kurscy dzielą się majątkiem