ALBA TOUR, poznańskie biuro podróży, ogłosiło upadłość 12 lipca 2012 roku, w czwartek. W nocy z piątku na sobotę turyści, którzy wyjechali z biurem do Egiptu, powrócili do kraju.
Okazuje się, że wakacje marzeń zmieniły się w koszmar!
- Były fatalne sceny. Jesteśmy bez kąpieli, bez jedzenia, bez niczego. Od dwóch dni jesteśmy w stresach. Jak przyszłyśmy z plaży to okazało się, że miałyśmy zablokowane pokoje, a byłyśmy w strojach kąpielowych. Nie dostałyśmy też walizek, ponieważ byliśmy jako zakładnicy - mówili klienci biura w rozmowie z TVN24.
- Rano na śniadaniu usłyszeliśmy, że nasze biuro też zbankrutowało. W pierwszej chwili odebrałem to jako żart, bo to piątek trzynastego - tłumaczył jeden z turystów na warszawskim lotnisku.
Jednak niektórzy bronili obsługi egipskich hotelów:
- Personel dążył do tego, aby było nam jak najwygodniej, jak najbardziej szli nam na rękę. Wina leży po stronie biura podróży - można było usłyszeć.
ALBA TOUR zostało zarejestrowane na początku roku. Radio TOK FM informuje, że do policji wpłynął wniosek o popełnieniu przez biuro przestępstwa. Egipcjanin, założyciel biura, zniknął.