Grzegorz P. (26 l.) z gminy Górowo Iławeckie kompletnie pijany wracał wozem z sąsiedniej wsi. W końcu zaczął przysypiać i zupełnie przestał kontrolować to, co działo się z jego zaprzęgiem. Na szczęście wyręczył go w tym koń, który znał na pamięć drogę do domu i bezbłędnie, choć powoli dreptał w jego kierunku. Kierowcy samochodów trąbili i usiłowali wyprzedzić wóz ze śpiącym 26-latkiem. W końcu wezwali policję. Woźnica wydmuchał 3 promile alkoholu. Grożą mu 2 lata więzienia. Roztropnym koniem zajął się inny, trzeźwy gospodarz.
Zobacz jeszcze: Warszawa. Pijany mężczyzna chciał poderżnąć gardło koledze!