- Aleje Ujazdowskie będą udostępnione, zdążymy wykonać nawierzchnie, a zielenią i nowymi nasadzeniami zajmiemy się później. I tak podczas takiej uroczystości trawniki zostaną zadeptane - usłyszeliśmy w firmie ADROG.
Zgodnie z projektem, w Alejach Ujazdowskich będą szpalery drzew, chodniki z granitu, ścieżki rowerowe i nowe zatoki parkingowe między Placem Trzech Krzyży i Aleją Róż. Wyremontowane Aleje Ujazdowskie mają także zdobić nowe wiaty zmodernizowanych przystanków autobusowych oraz stylowe żeliwne słupki, zapobiegające niekontrolowanemu parkowaniu samochodów na chodnikach.
Podwykonawcą projektu zieleni, będącego integralną częścią projektu przebudowy ciągów pieszych i rowerowych, została firma PLENERIA. Ona też pierwsza rozpoczęła prace od wycinki drzew rosnących głównie w pasie przyulicznym w rejonie Łazienek (w projekcie przewidziano usunięcie 55 drzew na odcinku między ulicami Bagatela i Agrykola) oraz przeprowadziła zalecaną pielęgnację istniejącego drzewostanu. Ale tego co się wydarzyło, pielęgnacją w żaden sposób nie da się nazwać! Drzewa są skazane na zagładę.
- Z tych drzew w ciągu roku czy dwóch lat nic nie będzie i wytnie się kolejny środkowy pas po stronie Łazienek i Ogrodu Botanicznego. To, co robi inwestor, to tylko działania pozorne, na przykład osłanianie pni drzew cienkimi matami słomianymi. Taka mata jest dobra, ale przy łóżeczku dziecka, a nie wokół drzewa. W żaden sposób nie chroni ona pni przed uderzeniem łyżką koparki - mówi dr hab. Jakub Dolatowski, dendrolog, wykładowca akademicki z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Więcej na ten temat znajdziesz na stronie www.muratorplus.pl