Media obiegła wiadomość, że były minister skarbu, a obecnie szef spółek, które odpowiadają za budowę w Polsce elektrowni atomowej, zarabia 110 tys. zł miesięcznie (jako pierwsza tę informację podała "Rzeczpospolita"). I chociaż Aleksander Grad dementował te wiadomości, nie chciał ujawnić, ile zarabia naprawdę. Dzisiaj tylko "Super Expressowi" przedstawia szczegóły swoje wynagrodzenia - łącznie z wysokością odprowadzanych składek i zaliczek na poczet podatku dochodowego.
Aleksander Grad otrzymuje każdego miesiąca dwie pensje. Jako prezes PGE Energia Jądrowa dostaje 13 818,32 zł brutto, a jako szef PGE EJ1 41 468,13 zł brutto. Po odliczeniu składek społecznych i zaliczki podatkowej łącznie daje to ponad 43 tys. zł, miesięcznie na rękę.
Poza Gradem w zarządach jądrowych spółek zasiadają jeszcze dwie inne osoby - Zdzisław Gawlik (52 l.) i Marzena Piszczek. Z naszych informacji wynika, że ich zarobki są podobnej wysokości.