Aleksander Kwaśniewski wybaczył Józefowi Oleksemu MAŁEGO KRĘTACZA

2012-09-20 4:00

Oto prawdziwe pojednanie! Aleksander Kwaśniewski (58 l.) najwidoczniej nie czuje już żalu do Józefa Oleksego (66 l.), który nazwał go niegdyś "małym krętaczem". Politycy spotkali się w jednej z warszawskich restauracji, a do tego były premier bierze udział w spotkaniach organizowanych przez Kwaśniewskiego w jego fundacji.

Kilka lat temu Józef Oleksy w niepochlebny sposób mówił o Aleksandrze Kwaśniewskim i jego majątku. "Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem" - w taki sposób wyrażał się o nim w rozmowie z Aleksandrem Gudzowatym (74 l.). Były prezydent musiał być zszokowany, kiedy ujawniono słynne taśmy Oleksego.

- Spotkał mnie nieuzasadniony, niesprawiedliwy i chamski cios od człowieka, który był moim przyjacielem - żalił się mediom i przestrzegał Oleksego, aby "nie wchodził mu na oczy", bo może go "w afekcie udusić".

Kwaśniewski, jak przystało na męża stanu, wykazał wielką klasę i nie chowa urazy. Oleksy też woli o tym zapomnieć. - To było kilka lat temu. Nie warto do tego wracać... - ucina.

Oleksy o Kwaśniewskim (na taśmach Gudzowatego)

Oluś zawsze był krętaczem i to małym krętaczem.

Usiedliśmy, nie minęły trzy minuty, a już o Leszku [Millerze] mówił. Jaki chu..., jaki zawzięty, a jaki nieuczciwy, a jaki cyniczny.

Za co się brał, zawsze spier...

Kwaśniewski mnie namówił, żebym był premierem (w latach 90. - red.). Ktoś musiał być. Tu mnie zwiódł totalnie. A okazało się, że on mnie neutralizował. Ch... skończony, oszust i krętacz.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki